Strajk rolników na drogach w całym województwie. "5 Kaczaka niszczy Polaka" [ZDJĘCIA]

Fot: Ewelina Sadowska-Dubicka

Protest na trasie Knyszyn-Mońki

więcej zdjęć

Kolejne strajki

Pierwszy protest rolników odbył się 30 września w Warszawie pod Sejmem. Kolejny (7.10) przybrał inną formę - wówczas strajkujący wyjechali ciągnikami i maszynami na ulice w całym kraju. Dzisiaj (20.10) odbywa się ponowne spowalnianie ruchu na drogach w całej Polsce.

Rolnicy sprzeciwiają się tzw. piątce Kaczyńskiego oraz nowemu ministrowi rolnictwa – Grzegorzowi Pudzie.

Zablokowane drogi

W województwie podlaskim protesty rolników odbywają się na wielu drogach m.in.:
- DK 65, powiat moniecki;
- DK 63, powiat kolneński;
- DK 8, powiat sejneński;
- DK 19, powiat siemiatycki;
- powiat zambrowski;
- powiat łomżyński;
- powiat wysokomazowiecki.

Warto pamiętać, że spowalnianie ruchu drogowego przez maszyny rolnicze nie jest wykroczeniem.

- Są to pełnoprawni użytkownicy dróg. Nie posiadam informacji o poruszaniu się takich pojazdów niezgodnie z przepisami ruchu drogowego. Żadna z dróg nie jest zablokowana - mówi rzecznik prasowy podlaskiej policji, Tomasz Krupa.

"Kaczyński nie będzie nam społeczeństwa dzielił"

Organizatorzy strajku czyli Agrounia pisała, że ich celem jest, aby Polska przypomniała sobie jak rolnicy strajkowali w latach 90.

"Byle jaki Kaczyński nie będzie nam społeczeństwa dzielił i mówił kto jest dobry, a kto zły! Władza udaje, że nie widzi problemu. Mało tego! Władza nie chce zrozumieć, że tylko dialog może pomóc. Tylko, że oni nie chcą rozmawiać. Obecny Rząd ma gdzieś problemy zwykłych ludzi' - pisze na facebook'u Agrounia.

W niedzielę (18.10) rolnicy protestowali również przed domem posła Kazimierza Gwiazdowskiego - rozrzucili obornik przed jego posesją oraz powiesili na płocie baner z napisem "Tu mieszka Gwiazdowski zdrajca polskiej wsi". Agrounia rozwiesza takie bandery również przy domach innych polityków m.in. Jacka Boguckiego, Grzegorza Pudy, Grzegorza Wojciechowskiego.

Czemu protestują?

W poniedziałek (19.10) Krajowa Rada Izb Rolniczych wystosowała pismo do zaprzestania prac w Sejmie i Senacie nad ustawą o piątce dla zwierząt.

"Ustawa ta spowodowała powstanie ogromnych napięć społecznych poprzez nieodpowiedzialne i fałszywe przedstawianie obrazu Polskich Rolników, jako osób zacofanych, pozbawionych empatii i humanitaryzmu. [...] Polscy Rolnicy nie oczekują od Sejmu i Senatu jałmużny w postaci odszkodowań przyznawanych na niejasnych zasadach za zaprzestanie swojej działalności, ale prawa do jej nieskrępowanego prowadzenia, w celu zapewnienia godnego bytu swoim rodzinom" - pisze Krajowa Rada Izb Rolniczych.

Samorząd rolniczy zwrócił również uwagę, aby posłowie zajęli się walką z epidemią i skutkami kryzysu gospodarczego, a nie z polskimi rolnikami.

30 poprawek w Senacie

W ubiegłym tygodniu Senat przyjął 30 poprawek do noweli o tzw. piątce dla zwierząt. Wśród nich pojawiły się m.in. wykreślenie ograniczenia uboju rytualnego drobiu, umożliwienie hodowli zwierząt na futra na dotychczasowych zasadach do 31 lipca 2023 r. oraz prowadzeniem uboju rytualnego na dotychczasowych zasadach do 31 grudnia 2025 r.

Teraz poprawki Senatu ma rozpatrzeć Sejm.