Początek roku szkolnego – wiadomo – u uczniów wzbudza mieszane uczucia. Bo to przecież koniec wakacyjnego lenistwa i powrót do nauki, wczesnego wstawania, klasówek oraz odrabiania lekcji. Z drugiej strony szkoła to też przyjaciele i jednak mnóstwo dobrej zabawy.
- Cieszę się, że wróciłam do szkoły – mówi Magda, uczennica 6. klasy szkoły podstawowej. - Nie chciało się kończyć wakacji, ale tęskniłam za atmosferą, za koleżankami.
Nowy rok szkoły to też pewne przeżycie dla rodziców, szczególnie tych, którzy posyłają swoje pociechy do pierwszej klasy.
- Wydaje mi się, że stres towarzyszył bardziej dzieciom. Szczególnie młodszy, który idzie do pierwszej klasy nie za bardzo chciał – mówi pan Dariusz, ojciec pierwszoklasisty i trzecioklasistki. - Nie ma co ukrywać, rodzice też się trochę cieszą, że dzieci już kończą wakacje.
W tym roku w białostockich szkołach naukę rozpocznie ponad 38,7 tys. uczniów na wszystkich szczeblach: w szkołach podstawowych, oddziałach gimnazjalnych, szkołach ponadgimnazjalnych. Podczas miejskiej inauguracji prezydent nie omieszkał przypomnieć, jak bardzo miasto stara się o to, żeby oświata stała w Białymstoku na dobrym poziomie.
- Na co dzień oświata to ogromna odpowiedzialność, wielki obowiązek, to największa pozycja w budżecie miasta. Z 2 miliardów tego budżetu, ponad 600 mln to wydatki na oświatę. Przy czym to słowo wydatki, jest nieodpowiednie, pejoratywne. Jest to inwestycja w oświatę, inwestycja w młodych ludzi, inwestycja w naszą przyszłość – mówi do zgromadzonych na hali sportowej w SP 52 Tadeusz Truskolaski.
Po przemówieniach doszło też do wręczenia nagród "Diligentiae – za pilność" dla najlepszych uczniów zeszłego roku szkolnego. Cieszy to, że nagród było naprawdę dużo. Prócz samych żaków otrzymali je także ich nauczyciele.
– Medal, który otrzymają najlepsi uczniowie, jest symbolem etosu uczciwej i rzetelnej pracy, dążenia do zdobywania wiedzy i wszechstronnego rozwoju. To także prestiżowa nagroda dla nauczycieli, którzy swoją postawą, przykładem życia i postępowania są wzorem dla uczniów, są dla nich szczególnym autorytetem – mówił Tadeusz Truskolaski.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl