W piątek (25.05) Białostockie Centrum Onkologii zorganizowało akcję "A ja wolę zdrową mamę". Chodziło o zachęcenie kobiet do regularnych badań mammograficznych, cytologicznych i samobadania piersi. Znaczenie profilaktyki podkreślały panie działające w obszarze zdrowia.
- To, co daje człowiekowi, nam wszystkim, zdrowie to styl życia. Wiemy dokładnie, że w ponad 70% sami decydujemy o swoim zdrowiu, jakości życia, długości życia. A styl życia to jest odżywianie i aktywność fizyczna, więc zachęcam wszystkich do tego, żeby systematycznie uprawiali aktywność fizyczną i dbali o jakość odżywiania – mówi poseł Bernadetta Krynicka.
Przy czym jednocześnie warto wiedzieć, że w I kwartale tego roku w Zakładzie Patomorfologii Białostockiego Centrum Onkologii wykonano 414 cytologii ginekologicznych, czyli tylko o 26 więcej niż w analogicznym czasie rok wcześniej.
- W Polsce, w ramach Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych funkcjonują 3 programy profilaktyczne, które dotyczą tak naprawdę 3 najczęściej rozpoznawanych u kobiet nowotworów, czyli raka piersi, raka jelita grubego i raka szyjki macicy. Warunkiem skuteczności programów profilaktycznych jest masowość, długoterminowość, wysoka jakość – wskazuje dr Luiza Kańczuga-Koda, kierownik Zakładu Patomorfologii BCO.
Szefowa wspomnianej jednostki podkreśla jednocześnie, że nie ma wątpliwości co do jakości programów profilaktycznych, podobnie ocenia długoterminowość. Natomiast problemem jest zgłaszalność.
- I na przykładzie raka szyjki macicy mogę powiedzieć, że mimo tego, że program funkcjonuje już ponad 10 lat, zgłaszalność pacjentek kształtuje się na poziomie 25-27%, czyli jest to zatrważająca liczba pomimo wielu akcji - mówi dr Kańczuga-Koda.
Lepiej sprawa ma się z mammografią. W ubiegłym roku w Białostockim Centrum Onkologii wykonano ponad 6 tys. tego rodzaju badań, również kwartalnie - w zestawieniu 2017 i 2018 r. - widać tendencję wzrostową.
dorota.marianska@bialystokonline.pl