Leszek Wosiewicz, reżyser "Kronik domowych", odwiedzi Białystok. Spotkanie z nim i pokaz filmu odbędą się w niedzielę (18.09).
Fot: materiały dystrybutora
Leszek Wosiewicz, na podstawie własnych wspomnień, zapisków i opowieści bliskich osób, snuje na poły autobiograficzną, odrobinę surrealistyczną i filmowaną w duchu Chagalla sagę o małym miasteczku i rodzinie pewnego młynarza.
"To film, który zawsze chciałem zrobić, jeszcze zanim poszedłem do szkoły filmowej. Wiele rzeczy w nim pokazanych wywodzi się z moich osobistych doświadczeń, inne znam z opowiadań" - mówił o filmie Leszek Wosiewicz, jeden z najciekawszych polskich twórców średniego pokolenia, znany z nowatorskiego montażu, często utrzymanego na granicy eksperymentu.
Film ma strukturę zapisków kronikalnych. Pierwsze sceny rozgrywają się zaraz po wojnie, ukazują dramatyczne wydarzenia po ewakuacji Niemców i wkroczeniu armii sowieckiej. Później są sceny z lat 50., widzimy kolejne etapy budowy socjalizmu - i związane z tym procesem konflikty rodzinne.
Leszek Wosiewicz, absolwent psychologii i łódzkiej Filmówki, już swoją szkolną etiudą, nagrodzonym we Frankfurcie "Miejscem" (1980), zwrócił na siebie uwagę krytyków. Siedem lat później zachwycił dokumentem "Przypadek Hermana Palacza", w którym sportretował człowieka pracującego przy ogrzewaniu kwatery Adolfa Hitlera w Gierłoży. Za swój pełnometrażowy debiut Wosiewicz uważa oświęcimski obraz "Kornblumenblau" (1988), po którym powstała równie przejmująca "Cynga" - dramat o radzieckich łagrach. W ostatnich latach Wosiewicz zabłysnął nagrodzonym w Gdyni za montaż i reżyserię "Rozdroże Cafe" – współczesną interpretacją "Zbrodni i kary" Dostojewskiego.
Pokaz filmu i spotkanie z reżyserem 18 września o godz. 16.00 w kinie Forum. Wydarzenie odbywa się w ramach cyklu Podlaska Akademia Kultury działającej przy Białostockim Ośrodku Kultury.
Szczegóły: Podlaska Akademia Kultury - "Kroniki domowe"
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl
anna.d@bialystokonline.pl