Drewnianą lalkę stworzył cieśla Dżepetto, który chciał, by jego samotne życie rozjaśniła obecność syna. A ponieważ wystrugał ją z magicznego drewna, Pinokio niespodziewanie ożył. I choć dobroduszny Dżepetto cieszy się z niezwykłego towarzystwa, synek jest krnąbrny i buńczuczny. Jest jednak tego dobra strona - dzięki temu Pinokio nieustannie przeżywa niesamowite przygody i niezmiennie od wieków już jest ulubieńcem młodszej i starszej publiczności. Nawet najbardziej wymagającą kilkuletnią publiczność zaciekawią niesamowite dzieje marionetki, a dobre zakończenie bajki stanowi jednocześnie życzliwy morał.
"Pinokio" to koprodukcja Opery i Filharmonii Podlaskiej i Białostockiego Teatru Lalek. Spektakl, skierowany do najmłodszej widowni, jest bardzo atrakcyjny - artyści używają różnego rodzaju lalek, śpiewają piosenki, a zespół gra muzykę na żywo.
- Opera to nasz sąsiad i możemy się uzupełniać - mówił przed premierą spektaklu w Operze Jacek Malinowski, dyrektor BTL-u i reżyser spektaklu. - Mam nadzieję, że to pierwszy krok we współpracy i będą dalsze realizacje. Zaczynamy od bajki muzycznej dla dzieci.
W spektaklu występują aktorzy BTL-u: Łucja Grzeszczyk, Agnieszka Sobolewska, Zbigniew Litwińczuk, Adam Zieleniecki i Piotr Wiktorko. Za adaptację odpowiada Zbigniew Głowacki, scenografię przygotował Michał Wyszkowski, a muzykę - Krzysztof Dzierma. Grają na żywo muzycy Opery i Filharmonii Podlaskiej. Bajkę wyreżyserował Jacek Malinowski.
Premiera na scenie Białostockiego Teatru Lalek w sobotę (7 maja) o godz. 12.00.
Recenzja: Nie możecie przegapić tej produkcji. Opera i BTL łączą siły
Repertuar BTL-u
anna.d@bialystokonline.pl