Gdy pomysł ruszał, zakładano, że będzie to Białostocki Uniwersytet Dziecięcy. Inicjatywa jednak się sprawdziła i szybko dołączyły kolejne samorządy: Bielsk Podlaski, Hajnówka i Siemiatycze. Dlatego nazwę zmieniono na Podlaski Uniwersytet Dziecięcy. Teraz do tych miast dochodzi też Sokółka.
- Cieszę się, że to już 5 samorządów włączyło się w tę naszą akcję. W tym roku mamy dokładnie jubileuszową, dziesiątą edycję wcześniej Białostockiego, teraz Podlaskiego Uniwersytetu Dziecięcego. Cieszę się, że ten pomysł, który na początku był trochę tak nieśmiało wprowadzany, okazał się szalenie trafiony. Pokazuje to jak ogromny jest głód wiedzy wśród najmłodszych dotyczący problemów technicznych. Technika otacza nas zewsząd i młodzi obywatele już czują, że będą tu się dobrze bawić i uczyć – wyjaśnia rektor PB Lech Dzienis. - W tym roku łącznie z uczestnikami tegorocznej edycji dobijemy do 1000 uczestników od początku istnienia tego programu. Liczę, że następne samorządy w naszym województwie się do tej inicjatywy włączą.
Najważniejszą datą dla uczestników będzie 16 października. To właśnie tego dnia rozpocznie się rekrutacja na Podlaski Uniwersytet Dziecięcy. W Białymstoku zapisy będą odbywały się elektronicznie, w ostatnich latach miejsca wyczerpywały się już po kilkudziesięciu sekundach. Warto o tym pamiętać i wcześniej pobrać na stronie programu formularz i uzupełnić go.
- To dobrze, że ta inicjatywa cieszy się takim zainteresowaniem. W tym roku z tego przedsięwzięcia skorzysta 50 młodych adeptów z Białegostoku, którzy będą chcieli zgłębiać swoją wiedzę. Mam nadzieję, że to przedsięwzięcie przyczyni się do tego, że w przyszłości młodzież będzie chciała pozostać na tej uczelni – mówi sekretarz Miasta Białystok Krzysztof Karpieszuk.
W tym roku jedne z zajęć będą organizowane przez Galerię Arsenał, przyjedzie z Warszawy wystawa poświęcona sztuce współczesnej skierowana specjalnie do dzieci. Wszyscy, niezależnie od tego, z jakich miejscowości pochodzą, będą mogli ją zobaczyć.
- Nasze jednostki są otwarte na współpracę – dodaje Karpieszuk.
Samorządy się cieszą z współpracy
Samorządy, które przyłączyły się do programu są zadowolone widząc reakcje dzieci. Okazuje się, że długo po zajęciach opowiadają one o swoich spostrzeżeniach i przeżyciach.
- Najważniejsze jest to, że rokrocznie wśród młodzieży tych mniejszych szkół zainteresowanie zajęciami tu na Politechnice Białostockiej jest bardzo duże. To nie jest tak, że dzieci sobie przyjadą, pobędą na zajęciach i o nich zapominają. Nie zapominają, z tymi swoimi wrażeniami i przeżyciami wracają do swojej szkoły, rodzin i cieszą się tym, że brały udział w programie - mówi burmistrz Hajnówki Jerzy Sirak.
Burmistrz Sokółki, mimo że jego miasto dopiero rozpoczyna swoją przygodę z Dziecięcym Uniwersytetem Dziecięcym już poprosiła o zwiększenie liczby uczestników z 50 na 100.
- To, że Uniwersytet Dziecięcy organizowany jest akurat na Politechnice Białostockiej daje szerokie możliwości - cieszy się burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska. - Mam nadzieję, że te zajęcia sprawią dzieciom radość przede wszystkim, bo to jest nauka przez zabawę - dodaje.
Jakie zajęcia czekają na dzieciaki?
Uczestnikami Podlaskiego Uniwersytetu Dziecięcego mogą być dzieci IV-VI klas podstawowych. Zajęcia poprowadzą pracownicy Politechniki Białostockiej, Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego, instytucja miejska - Galeria Arsenał, Narodowy Bank Polski, Urząd Komunikacji Elektronicznej oraz Podlaskie Muzeum Kultury Ludowej. Na małych żaków będą czekały takie zajęcia jak: "Kim dla mnie może być robot?", Mała wielka stopa", "Książka dawniej i dziś", "Spotkanie z programowaniem", "Wszystko widzę jako sztukę" czy "Bezpieczeństwo w sieci i pieniądz elektroniczny".
justyna.f@bialystokonline.pl
