Przekąska na ulicy może słono kosztować
Od soboty (17.10) Białystok i niektóre powiaty z województwa podlaskiego znajdują się w czerwonej strefie. Obowiązek noszenia maseczki w przestrzeni publicznej obowiązuje na terenie całego kraju. Nawet na otwartym powietrzu nie można jej ściągnąć - i ta zasada nie ma żadnych wyjątków. Nie można jeść, palić, ani napić się wody, ponieważ za uchylenie maseczki można dostać mandat w wysokości 500 zł.
- Nakaz zasłaniania ust i nosa obowiązuje wszystkich, którzy znajdują się na ulicach, w urzędach, sklepach czy miejscach świadczenia usług. Nie zawiera on odstępstw na spożywanie posiłków w miejscach objętych nakazem noszenia maseczek – wyjaśnia główny inspektor sanitarny.
Taki sam nakaz obowiązywał w Polsce wiosną, podczas pierwszej fali epidemii.
Jedzenie na wynos
W kraju działa wiele punktów gastronomicznych, które serwują jedzenie tylko na wynos np. gofry, lody, hot-dogi. Teraz takie jedzenie można zakupić, ale zjeść można dopiero w domu.
COVID-19 przenosi się drogą kropelkową, dlatego zakupione jedzenie nie może być spożywane na ulicy. Za złamanie tego przepisu można otrzymać mandat, a jeśli sprawa trafi do wyższej instancji, grzywna wynosi od 5 tys. zł.
Kiedy można ściągnąć maseczkę?
Zgodnie z par. 27, ust. 5 pkt 3 i 4, odkrycie nosa i ust jest możliwe w przypadku:
- spożywania posiłków lub napojów w lokalu, ogródku gastronomicznym lub w wydzielonej strefie;
- spożywania posiłków lub napojów po zajęciu miejsca siedzącego w pociągu objętym obowiązkową rezerwacją miejsc, w tym posiłków i napojów wydawanych na pokładzie.
Warto pamiętać, by nie ściągać maseczki w przestrzeni publicznej, ponieważ policja nie próżnuje. Zobacz: liczba mandatów rośnie z każdym dniem.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl