11 sierpnia zostaną ogłoszone wyniki tegorocznego egzaminu dojrzałości. Jak twierdzi mgr Łukasz Kierznowski z Katedry Prawa i Postępowania Administracyjnego Uniwersytetu w Białymstoku do nieprawidłowości podczas oceniania prac maturalnych dochodzi dość często. W przypadku niezadowolenia z ilości punktów, można ubiegać się o ich podwyższenie. Z danych Najwyższej Izby Kontroli wynika, że jednej czwartej maturzystów udaje się tego dokonać.
Częste nieprawidłowości
Jak się okazuje, niezadowolonych z wyników egzaminu maturzystów jest wielu. W takiej sytuacji można ubiegać się o podwyższenie wyniku.
- Do nieprawidłowości dochodzi dosyć często. Z danych Najwyższej Izby Kontroli wynika, że spośród osób ubiegających się o podwyższenie wyniku, aż jedna czwarta maturzystów ma ostatecznie zmieniony wynik i wymienione świadectwo. Liczba ta utrzymuje się od lat i - póki co - nic nie wskazuje na to, aby w tym roku miało być inaczej. Co więcej, NIK twierdzi, że jest to tylko "wierzchołek góry lodowej" - mówił mgr Łukasz Kierznowski z Katedry Prawa i Postępowania Administracyjnego.
Egzamin dojrzałości jest traktowany jako najważniejszy egzamin w życiu każdego człowieka. Z tego też powodu uczniowie podchodzą do niego z powagą, a tym bardziej do jego wyników. Niestety nierzadko dochodzi do nieprawidłowości przy ocenianiu prac maturalnych. A na to składa się wiele czynników.
- Z całą pewnością jest to mozaika różnych przyczyn - prawnych, organizacyjnych, finansowych, pedagogicznych. Zasady oceniania grają tu także rolę. Mimo że klucz odpowiedzi zwykle się krytykuje (w mojej ocenie niesłusznie - jego istnienie jest sensem egzaminów zewnętrznych), to jednak to właśnie on stabilizuje i obiektywizuje proces oceny. Z drugiej strony zbyt duża swoboda oceny jest źródłem tzw. efektu egzaminatora (tzn. wpływu osoby oceniającej na wynik), choć w przypadku pewnych zadań jest ona także potrzebna. Do tego dochodzą inne uwarunkowania - jak wygląda procedura oceny prac, w jakich warunkach organizacyjnych się ją przeprowadza, jak są szkoleni, weryfikowani i wynagradzani egzaminatorzy i tak dalej. Liczba błędów to wypadkowa wielu czynników - wyjaśnił mgr Łukasz Kierznowski.
Jak podwyższyć wyniki
Podstawowym uprawnieniem zdającego jest prawo wglądu do sprawdzonej i ocenionej pracy egzaminacyjnej. To punkt wyjścia do dalszych działań. Podczas wglądu może się bowiem okazać, że liczba przyznanych punktów jest w pełni uzasadniona, a więc dalsze działania nie będą miały sensu.
Jeżeli punkty, jednak się nie zgadzają albo zostało ich przyznanych zbyt mało warto wówczas upewnić się, czy rzeczywiście przyznana liczba punktów nie ma uzasadnienia. Można skonsultować się z ekspertami, nauczycielami będącymi także egzaminatorami. Praca ponownie jest sprawdzana, ale już przez innego egzaminatora niż ten, który oceniał pracę po raz pierwszy.
Jeśli nadal maturzysta jest przekonany, że punkty zostały mu niesłusznie odebrane, należy złożyć wniosek o weryfikację sumy punktów, a następnie, w razie niezadowolenia z wyniku weryfikacji, odwołanie. Nie ma jednak możliwości skierowania sprawy na drogę sądową.
- Z dotychczasowej linii orzeczniczej sądów - a obecnie już także bezpośrednio z przepisów prawa - wynika, że droga sądowa nie jest w tym przypadku dopuszczalna. Pozostają tylko procedury weryfikacji pracy oraz odwołania, przewidziane w przepisach ustawy o systemie oświaty - wyjaśnia mgr Łukasz Kierznowski.
angelika.dorf@bialystokonline.pl