Nie ma Runje, są problemy
Chorwat Ivan Runje w poprzednim tygodniu skręcił staw kolanowy, przez co czeka go teraz przerwa w grze. Pauza jednego z filarów białostockiej defensywy może potrwać – zdaniem lekarzy – nawet 3 tygodnie, co oznaczałoby, że 26-latek wróci na piłkarską murawę dopiero na ostatni mecz z Lechem Poznań. Rokowania te mogą ulec zmianie, jeżeli prawidłowo przebiegać będzie leczenie. W każdym razie Runje na pewno nie zagra przeciwko Wiśle Kraków i Lechii Gdańsk. Jest to dla wszystkich związanych z podlaskim klubem bardzo zła informacja, gdyż Jagiellonia w tym sezonie już 4-krotnie musiała sobie radzić bez zawodnika z przeszłością w Omonii Nikozja i w starciach tych odniosła tylko 1 zwycięstwo (a także 1 remis i 2 porażki).
Jednego z najlepszych obrońców całej ligi spróbuje zastąpić Dawid Szymonowicz. 21-latek na boiskach Lotto Ekstraklasy zaliczył do tej pory zaledwie 872 minuty i doświadczenie z pewnością nie jest jego mocną stroną. Na szczęście wiele osób twierdzi, że piłkarz ten to materiał na solidnego grajka. Zachwala go zwłaszcza były trener – Artur Łopatko – który prowadził Szymonowicza w Stomilu Olsztyn i uważa, że jest to profesjonalista pod każdym względem.
Główny temat przed Wisłą? Michał Probierz
To jednak nie kontuzja Ivana Runje jest najczęściej poruszanym tematem przed pojedynkiem z Wiślakami. Dużo nie mówi się również o słabej grze w Kielcach. Wszystkich najbardziej interesuje bowiem przyszłość Michała Probierza, który – zdaniem Przeglądu Sportowego – po sezonie opuści białostocką Jagiellonię.
Ani przed meczem z Wisłą, ani po jego zakończeniu zapewne nie dowiemy się niczego więcej odnośnie dalszych losów najlepszego trenera w historii podlaskiego klubu, gdyż szkoleniowiec ogłosił, że do końca sezonu nie będzie rozmawiał z mediami. Wyłamie się tylko i wyłącznie podczas obowiązkowych konferencji prasowych. Znając jednak charakter Michała Probierza, wypowiedzi udzielane z przymusu będą lakonicznie i nieszczególnie treściwe.
Czy zatem faktycznie jest coś na rzeczy i trener Jagiellonii opuści po meczu z Lechem Podlasie, czy może jest to zaplanowana gierka, mająca na celu zrzucenie presji z piłkarzy i skupienie uwagi na własnej osobie? Przekonamy się o tym dopiero za jakiś czas.
Problem z kartkami
Podczas sobotniego meczu z Wisłą Kraków żaden z graczy lidera Lotto Ekstraklasy nie będzie musiał pauzować za nadmiar żółtych kartek. Zdecydowanie inaczej może być za to w następnej kolejce w Gdańsku, gdyż aż 5 graczy (Jacek Góralski, Taras Romanczuk, Ziggy Gordon, Łukasz Burliga i Przemysław Frankowski) zagrożonych jest wykluczeniem ze starcia przeciwko Lechii, ponieważ ma na swoim koncie 3 lub 7 upomnień od arbitrów w postaci "żółtek".
Swoje kłopoty posiada również Biała Gwiazda. Na ławce trenerskiej w 33. serii gier nie zasiądzie bowiem Kiko Ramirez, który został zdyskwalifikowany na jeden mecz za nieodpowiednie zachowanie podczas starcia Wisły Kraków z Lechią Gdańsk. Oznacza to, że Wiślaków poprowadzi w stolicy Podlasia Radosław Sobolewski – rodowity białostoczanin.
Początek rywalizacji, którą posędziuje Jarosław Przybył z Kluczborka, zaplanowany jest na sobotę (13.05) na godz. 15.30.
rafal.zuk@bialystokonline.pl
