Nie dopełnili obowiązków służbowych. Zarzuty dla policjantów, którym uciekł podejrzany

2016.11.23 08:51
Dwóm policjantom z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku przedstawiono zarzuty niedopełnienia obowiązków. To właśnie im pod koniec września uciekł z prokuratury podejrzany o kradzieże Paweł G.
Nie dopełnili obowiązków służbowych. Zarzuty dla policjantów, którym uciekł podejrzany
Fot: KMP w Białymstoku

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku przedstawiała zarzuty dwóm policjantom, tj. asp. szt. Tomaszowi P. oraz st. asp. Piotrowi T. To kolejne konsekwencje dla funkcjonariuszy z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, którym pod koniec września z budynku prokuratury rejonowej przy ul. Mickiewicza uciekł 26-latek podejrzany m.in. o serię kradzieży i włamań. 

Policjanci odpowiadają za niedopełnienie obowiązków służbowych.

Przypomnijmy, że podejrzany o liczne kradzieże Paweł G. zbiegł ze strzeżonego budynku prokuratury. Doszło do tego w momencie, kiedy w specjalnym pomieszczeniu wraz z konwojującymi policjantami oczekiwał on na decyzję o tymczasowym aresztowaniu. W ucieczce nie przeszkodziły mu kajdanki ani pilnujący mundurowi. Ostatecznie 3 dni później mężczyzna został zatrzymany w warsztacie samochodowym znajdującym się na terenie miasta.

Prokuratura Okręgowa w Białymstoku poinformowała, że winą Tomasza P. jest to, że nie wydał konwojentowi Piotrowi T. polecenia założenia doprowadzonemu kajdanek na ręce trzymane z tyłu, zadowalając się założeniem tych kajdanek na ręce trzymane z przodu, a ponadto niewłaściwie sprawował nadzór nad podejrzanym poprzez pobieżną obserwację jego zachowania w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Pozostawił go bez wymaganego nadzoru, co umożliwiło młodemu mężczyźnie otwarcie drzwi w pokoju zatrzymań i wydostanie się na zewnątrz, zamkniecie na klucz pomieszczenia z pilnującymi go policjantami i niekontrolowaną ucieczkę z budynku prokuratury.

Natomiast Piotrowi T. zarzucany jest błąd, który polega na tym, że po zakończonym przesłuchaniu założył doprowadzonemu kajdanki na ręce trzymane z przodu, zamiast z tyłu.

Funkcjonariusze przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Grozi im do 3 lat więzienia. Prawie miesiąc temu usłyszeli też kary dyscyplinarne. Jeden z nich otrzymał ostrzeżenie o nieprzydatności do służby, drugi będzie pracował na niższym stanowisku służbowym. Kary są rezultatem wszczętego wcześniej postępowania dyscyplinarnego.

Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl

1632 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39