Od kilku lat przy ul. Kilińskiego działała kawiarnia-bistro 7Metod. Przytulne wnętrze, aromatyczne kawy i smaczne posiłki, nie wystarczyły jednak, by podołać kolejnym podwyżkom i opłatom. Niebawem punkt zniknie z gastronomicznej mapy naszego miasta.
"Z ogromnym żalem i smutkiem jesteśmy zmuszeni poinformować Was, że nasza wspólna przygoda dobiegła końca. Niestety, nie jest to przedwczesny żart z okazji Prima Aprilis. Przez niemal 5 lat tworzyliśmy to miejsce dla Was. Dzielnie walczyliśmy w czasie lockdownu jednego i drugiego. Był to dla nas okropnie ciężki okres, o czym wielu z Was wie, ponieważ rozmawialiśmy o tym. Niestety, skutki tylu dni zamknięcia odczuwaliśmy przez cały czas. Od stycznia pojawiły się nowe podatki, wszystkie opłaty wzrosły, a my z tym wszystkim nie daliśmy rady. Walczyliśmy dzielnie do samego końca, mieliśmy nadzieję, że nam się uda. Niestety, nie udało się. Od wczoraj drzwi naszej kawiarni pozostają zamknięte" - napisali we wtorek jej właściciele w mediach społecznościowych.
W dalszej części wiadomości przyznają, że sami nie wiedzieli jak poinformować o zamknięciu swoich klientów. Nie chcieli znikać bez słowa, szczególnie, że przez lata mieli grono swoich klientów, których polubili z wzajemnością.
"Dzisiaj dzielimy się z Wami tą informacją, ponieważ zawsze byliście dla nas najważniejsi i nie chcieliśmy znikać tak bez słowa. Chcielibyśmy podziękować serdecznie Wam wszystkim za te spędzone z nami lata. Dziękujemy również wszystkim pracownikom, którzy z nami byli i którzy są teraz. Dziękujemy przyjaciołom, na których mogliśmy zawsze liczyć. Dziękujemy wszystkim dostawcom, palarniom, organizatorom imprez, fotografom i wielu innym osobom, dzięki którym współtworzyliśmy to miejsce. Od wczoraj działamy przy sprzątaniu wszystkich naszych rzeczy, jednak ekspresy nadal stoją" - piszą.
Pod postem zaroiło się od komentarzy. Wiele osób ubolewa, że nie będzie mogło już wypić w tym miejscu kawy, zjeść tostów czy pielmieni. Nie brakuje też głosów niezadowolenia wynikających ze zmieniających się przepisów, które są trudne dla wielu branż, tym gastronomicznych, i obaw, że kolejne punkty będą musiały się zamykać. Wiele osób trzyma też kciuki, by w przyszłości 7Metod mogło wznowić swoją działalność. Wśród słów dodających otuchy nie braknie też wypowiedzi innych białostockich restauratorów, którzy trzymają kciuki za kolegów i koleżanki "po fachu".
Nasza redakcja również życzy powodzenia i trzyma kciuki, by kawiarnia jeszcze powróciła do swojej działalności w naszym mieście.
justyna.f@bialystokonline.pl