To jeden z największych przemytów papierosów w Polsce w ostatnim czasie. Funkcjonariusze celni z Budziska postanowili skontrolować estońską ciężarówkę. Jej kierowca – 38-letni Estończyk - twierdził, że przewozi do Hiszpanii torf. Tak też wynikało z posiadanych przez niego dokumentów. Mimo to coś wzbudziło niepokój mundurowych, więc postanowili oni prześwietlić ciężarówkę i dokonać rewizji naczepy.
W trakcie kontroli pomagał też specjalnie wyszkolony do wykrywania wyrobów tytoniowych owczarek belgijski Andi. Okazało się, że tylko na dwóch paletach znajdujących się w tylnej części naczepy są worki z torfem. Reszta ładunku to okryte kartonami i czarną folią nielegalne papierosy. W sumie znaleziono około 400 tys. paczek. Wartość towaru oszacowano na około 5 mln zł.
Służba celna wszczęła postępowanie karne skarbowe w sprawie przemytu. Obecnie funkcjonariusze starają się ustalić, skąd pochodziły nielegalne papierosy i gdzie docelowo miały trafić. Nielegalny towar trafił do magazynu, zaś ciężarówkę odholowano na parking urzędu celnego w Suwałkach. Kierowcy za przemyt takiej ilości papierosów grozi do 10 lat więzienia.
justyna.f@bialystokonline.pl