Uczniowie muszą starać się, żeby ich nauka była możliwie jak najbardziej efektywna. Uda im się to osiągnąć pod warunkiem, że będą się zdrowo odżywiali. Przy czym miejsce na drugie śniadanie powinno się znaleźć w każdym plecaku.
Z drugiej strony nie jest dobrym pomysłem wkładanie do niego ociekających tłuszczem fast foodów, kalorycznych słodkości (drożdżówka może pojawiać się góra raz w tygodniu), słonych chipsów i innych tego typu przekąsek. Inna ważna sprawa to ilość posiłków. Dziecko nie może być przekarmiane.
- Należy pamiętać o tym, że powinno ono zjeść jeden, podkreślam jeden, obiad w ciągu dnia. Często spotykamy się z takim schematem – pierwszy obiad dziecko zjada w szkole, później czas spędza u dziadków, tam obowiązkowo jest zupa i drugie danie, a wieczorem w domu mama raczy maluchy obiadokolacją – mówi Remigiusz Filarski z Centrum Dietetyki Stosowanej.
Istotne jest także to, co piją uczniowie. Nie każdy sok jest zdrowy. Trzeba zwracać uwagę na zawartość cukru. Natomiast wody smakowe muszą być całkowicie wykluczone z diety – jedna szklanka takiego produktu potrafi zawierać dwie łyżeczki cukru.
dorota.marianska@bialystokonline.pl
