Planowany na koniec lipca drugi przetarg na sprzedaż działek w białostockiej podstrefie Suwalskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej nie powiódł się - nie znalazł się ani jeden chętny do zakupu któregoś z pięciu placów - można przypuszczać, że ze względu na ich dość wygórowaną cenę. Na jej wysokość miasto Białystok nie miało wpływu - decydował o niej zarząd SSSE. Jednak teraz, po nieudanym przetargu, jest już możliwość jej pomniejszenia, a zniżka jest niebagatelna, bo o 50%. Metr kwadratowy działki w podstrefie będzie wahał się od 102 do 135 zł, wcześniej było to 204-270 zł. Ich powierzchnie mają od 1,5 ha do 2,3 ha.
- Zysk ze sprzedaży działek nie jest celem samym w sobie - wyjaśnia prezydent miasta, Tadeusz Truskolaski. - Chodzi o długoterminowe korzyści: dochody z podatków CIT, PIT i tworzenie nowych miejsc pracy - dodaje.
Najbliższy przetarg na działki w SSSE jest planowany na przełom listopada i grudnia. Jeśli i tym razem się nie powiedzie, niewykluczone, że zaistnieje możliwość wieczystego użytkowania gruntów. Jak jednak zdradzał Truskolaski, po informacjach nt. potencjalnego obniżenia ceny zainteresowanie działkami wzrosło i prowadzono nieoficjalne rozmowy dotyczące ich sprzedaży.
Do tej pory (2009 r.) sprzedano w Strefie dwie około hektarowe działki. Kupiła je olsztyńska firma zajmująca się produkcją opakowań. Prace budowlane na położonych przy ul. Kuronia terenach już trwają. Przedsiębiorcy, którzy kupią powierzchnię inwestycyjną obok, będą mieli m.in. na ulgi podatkowe. Prowadzona przez nich działalność nie może być jednak uciążliwa dla środowiska.
