Grupa dealerów z Łomży zaopatrywała się w narkotyki na terenie woj. mazowieckiego. Po nielegalny towar jeździła do pobliskiego powiatu ostrowskiego. Tam, w niewielkiej miejscowości 32-latek zajmował się nielegalną uprawą konopi indyjskich. Chcąc ukryć przestępczy proceder, całą produkcję schował pod ziemią.
W zakopanym blaszanym garażu przygotował plantację 90 krzaków wyposażoną w wentylatory i lampy solarne. W kolejnym pomieszczeniu gromadził sprzęt i przygotowywał następną uprawę konopi. Kryminalni przerwali produkcję narkotyków i ich dalszą dystrybucję na terenie Łomży w miniony wtorek (21.02).
Do 8 miejsc na terenie woj. podlaskiego i mazowieckiego weszli policjanci z wydziałów kryminalnych komendy wojewódzkiej w Białymstoku i miejskiej w Łomży, wspomagani przez mundurowych innych pionów. Byli też wspierani przez policjantów białostockiego pododdziału antyterrorystycznego. Funkcjonariusze zatrzymali 8 osób w wieku od 19 do 46 lat. Zatrzymani 4 mężczyźni i 4 kobiety to mieszkańcy powiatów łomżyńskiego i ostrowskiego. Przy każdej z zatrzymanych osób kryminalni odnaleźli narkotyki.
U jednego z mężczyzn znaleziono także dwie jednostki broni, kominiarki, maczety, kastet i paralizator elektryczny. Policjanci zabezpieczyli też wagi elektroniczne do porcjowania narkotyków i torebki z zapięciem strunowym, tzw. dealerki. Dzięki działaniom policjantów, na rynek nie trafią narkotyki, ponad 1,6 kg marihuany, ponad 1,6 kg amfetaminy i 139 tabletek ectasy o łącznej czarnorynkowej wartości blisko 200 tys. zł.
Cała grupa usłyszała już zarzuty posiadania, udzielania i wprowadzania do obrotu znacznych ilości środków odurzających. 4 z zatrzymanych ma być w czwartek (23.02) doprowadzonych do sądu w Łomży z wnioskiem o zastosowanie wobec nich środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu. Za przestępstwa, których się dopuścili, grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
monika.zysk@bialystokonline.pl