A jeśli światełka w tunelu nie będzie? Wystawa Piotra Wyrzykowskiego w Arsenale

Niby bezpiecznie, bo pod ziemią, w długim przestrzennym tunelu lub przystosowanym odpowiednio schronie, a jednak chłodno i przerażająco, pusto i złowrogo. Prace Wyrzykowskiego pokazują miejsca, które mimo, iż mają zapewnić bezpieczeństwo, wywołują lęk. Nie są przytulnym pokojem, a korytarzem, który gdzieś prowadzi. Najgorsze jest to, że nie wiadomo skąd dokąd, a bycie tu i teraz nie daje żadnej nadziei na jutro. Prace uzupełniają cytaty z książki Serhija Żadana "Anarchy in the UKR".

"Manhunt" (polowanie na człowieka) przestawia na czterech kasetonach i video-instalacji obraz kijowskiego metra. Przestrzeń jest chłodna, pozbawiona ludzi, pusta. Jest jak labirynt z którego nie ma wyjścia, jak betonowe, podziemne sidła zarzucone na człowieka. Jedyne życie, jakie można tu zauważyć to wtopione w masywną, szarą ścianę szczątki po organizmach. Szkielety, różne formy biologiczne zatopione w ścianie jak owady w bursztynie. "Zawsze mi się wydawało, że metro ma zdolność wchłaniania w siebie cieni i głosów, postaci i życia, jest dla tego otwarte; pewnego razu, wchodząc tutaj, kiedy zejdziesz na samo dno, nie zdołasz wrócić na zewnątrz...".

Tytułowa praca "Przeżyją tylko Ci, którzy to zaplanowali" pokazuje tak zwaną kropkę istnienia. Zaprojektowane na czas ataku nuklearnego schrony z publikacji amerykańskich z lat 60 i 80 zostają pokazane jako miejsce zawieszenia między życiem a śmiercią. Są jak próżnia. Niby chronią przed śmiercią, ale nie pozwalają normalnie żyć. Paradoks polega na tym, że obrazki starają się przedstawiać życie rodzinne w sytuacjach takich jak przyjęcie urodzinowe, zabawy dzieci, czy gotowanie obiadu, lecz świadomość nieuchronnego i nagłego niebezpieczeństwa pozbawia te sytuacje normalności.

Czy rzeczywiście przeżyją tylko Ci, którzy to zaplanowali? Jako pomysłodawcy takich rozwiązań - być może, jako osoby szukające w takich miejscach schronienia - niekoniecznie. Przejazd metrem już nie będzie taki sam jak przedtem.
Wystawę można oglądać do 3 stycznia w Galerii Arsenał, we czwartki wstęp wolny.