Tuż po Wielkanocy ruszy "Kampania parkingowa". Kolejny rok z rzędu organizuje ją białostocki magistrat we współpracy ze służbami mundurowymi i ogólnopolskimi portalami adresowanymi do osób niepełnosprawnych.
W ubiegłych latach w ramach akcji umieszczano tabliczki z napisem "Czy naprawdę chciałbyś być na naszym miejscu?", które miały zniechęcać do parkowania na "kopertach" przeznaczonych dla niepełnosprawnych kierowców. Za wycieraczkami nieprawidłowo zaparkowanych aut pojawiły się spreparowane "mandaty", a stawiający auta zgodnie z przepisami, dostawali nagrody, np. zapachowe drzewka. Prowadzono również zajęcia w przedszkolach i szkołach ponadgimnazjalnych.
W tym roku działania te ruszą ponownie. Nowością będzie konkurs plastyczny i porozstawiane na białostockich parkingach informacyjne standy. Szczególną uwagę zwróci się na zostawianie 1,5 m wolnej przestrzeni chodnika.
- Straż miejska wystawia coraz mniej mandatów za parkowanie na miejscach przeznaczonych dla niepełnosprawnych - mówi komendant straży miejskiej, Krzysztof Kolenda. - Oby dzięki kampanii ta liczba jeszcze się zmniejszyła - dodaje.
Za parkowanie na miejscu niepełnosprawnych, bądź nie zostawiając 1,5 m chodnika można otrzymać 100-złotowy mandat i 1 punkt karny. Najczęściej wykroczenia te popełniają kierowcy parkujący przy sklepie Opałek.