Dni Sztuki Współczesnej. Kulturalny maraton

2010.05.24 00:00
W Centrum Zamenhofa Białystok w 3D, w Famie elektroniczne brzmienia, w Akademii Teatralnej i plenerze spektakle, Węglowa zaanektowana na kulturalne działania. Trwają Dni Sztuki Współczesnej. Festiwalowe atrakcje jeszcze do niedzieli.
Dni Sztuki Współczesnej. Kulturalny maraton
Fot: Anna Dycha
Spektakl "Doppelganger" Teatr Novogo Fronta zaprezentował na placu przed BOK-iem

Kto chciał uczestniczyć we wszystkich przed- i weekendowych atrakcjach musiał się przygotować na niezły maraton. Ale wielbiciele kultury doskonale sobie z nim radzili i tłumnie oblegali festiwalowe miejsca.

Białystok w trójwymiarze
Jednym z ciekawszych projektów zrealizowanych w ramach tegorocznych DSW była wystawa "Widzi misie", na której znalazły się zdjęcia Białegostoku i jego mieszkańców wykonane przed dwóch warszawskich fotografów Krzysztof Gajewskiego i Macieja Szala w technice 3D. Ich pierwsza tego typu wystawa poświęcona była warszawskiej Pradze. Wtedy nastawiali się na pokazanie architektury, w Białymstoku skupili się na ludziach. Maciej Szal tłumaczy, że to właśnie przede wszystkim ludzie tworzą to miejsce.
Wystawę zdominowały więc portrety. Zegarmistrza Henryka, DJ Fejma i DJ Lady Delicious, rektora UwB Jerzego Nikitorowicza, Ryszarda Dolińskiego z BTL-u, Koreanki grającej w filharmonii, policjantki, bibliotekarza. Jest ich kilkadziesiąt. O wielokulturowości świadczą portrety duchownych katolickiego i prawosławnego, tatarskiego imama oraz zdjęcie macewy z żydowskiego cmentarza. A o tym, że jesteśmy w mieście - bankomat, budka telefoniczna i skrzynka pocztowa. Oczywiście w 3D. Część zdjęć umieszczono na przestrzennych kasetonach, które potęgują efekt trójwymiarowości. Dodatkowo misia obserwujemy przez szczelinę w klatce, natomiast paszcza Kawelina atakuje zielenią.
Uczestnicy wernisażu w papierowych kolorowych okularach wpatrywali się w fotografie. Na czym polega technika, w jakiej fotografowie zrealizowali projekt? Krzysztof Gajewski: Technika wykonania trójwymiarowego zdjęcia polega na zespoleniu dwóch aparatów ze sobą, wyzwoleniu migawek w jednym momencie i obróbce programowej. Na jednym zdjęciu odcina się kolor czerwony, na drugim - niebieski. Takie same filtry mamy zastosowane w okularach. Gdy patrzymy na zdjęcia przez nie właśnie, jedno oko widzi jedno zdjęcie, drugie widzi drugie, a mózg składa obraz w jedną całość.
Wcześniej trójwymiarowe zdjęcia były robione na zasadzie przesuwania aparatów na szynie albo małymi kompaktami. - My pierwsi uzyskaliśmy stuprocentową jakość studyjną, która pozwoliła na wielkoformatowe wydruki - dodaje Maciej Szal.

East Side Street Art, czyli sztuka ulicy na DSW
Już od trzech lat na DSW organizowana jest ESSA, akcja przybliżająca sztukę ulicy. - Jej ideą jest spotkanie malarzy streetartowych z różnych części Polski i Europy, szczególnie Wschodniej - tłumaczy Tomasz Kuczyński z Białostockiego Ośrodka Kultury. - W naszym mieście brakowało tego rodzaju akcji. Tym bardziej, że mamy bardzo dobrą reprezentację osób zajmujących się graffiti - dodaje.
Tym razem ponad 30 streetartowych artystów pomalowało budynek Bison-Bialu przy ul. Łąkowej. - Przyjechali do nas malarze z Ukrainy, Węgier, Łotwy, Niemiec, Katowic, Siemiatycz, Olsztyna i Łomży. W akcję włączyły się też osoby z Białegostoku - mówi Tomek Kuczyński.
Do pomalowania mieli ścianę o powierzchni ponad 300 metrów kwadratowych. Z godziny na godzinę zapełniały ją kolorowe obrazy. - W Białymstoku jestem kolejny raz i kolejny raz mi się podoba - przyznaje Zbigniew Kot z ekipy 0-700 z Katowic, który od kilkunastu lat zajmuje się graffiti. - Impreza jest na dobrym poziomie. Oby więcej takich wydarzeń.
Tegoroczną akcję ESSA wzbogacono o nowe elementy. Miłośnicy deskorolki mogli uczestniczyć w skateboardowym evencie. Coś dla siebie znaleźli też fani "zośki". Muzykę z czarnych winyli zapewnili Roball i Esdwa.

Teatralne uderzenie
Z trzema spektaklami przyjechał czesko-rosyjski Teatr Novogo Fronta. Łączyły je rozmach i różnorodność. W "Primary symptoms of name loss" uderzały popkulturowe symbole - Myszka Miki i kody kreskowe. W plenerowych "Doppelganger" i "Phantomysteria" aktorzy atakowali ogniem, dymami i metalowymi konstrukcjami. Natomiast wrocławski Teatr Porywacze Ciał (tworzą go Maciej Adamczyk i Katarzyna Pawłowska) zafundował prawdziwą publiczną terapię poprzez sztukę. W projekcie "More Heart Core!" po mistrzowsku żongluje emocjami, wciągając widzów w swoją grę. - Wstrząsnęło wami? - pytał Adamczyk widzów po pierwszej części performance'u, w której próbował wyrzucić z siebie wściekłego psa. - Jeżeli tak, to dobrze - o to mi chodziło - mówił. Później lepiliśmy żyrafy z plasteliny i śpiewaliśmy piosenki.
Wrocławskich artystów gościł magazyn na Węglowej, do którego sztuka wdarła się w niedzielę. Smakowity performance "Królestwo Szambali" przedstawił tam również Krzysztof "Leon" Dziemaszkiewicz.
Na DSW nie zabrakło też atrakcji muzycznych i filmowych. Owacją na stojąco nagrodzono występ Gaby Kulki, która w Forum zaprezentowała projekt "Sleepwalk" nagrany z Konradem Kuczem. W Famie królowały elektroniczne brzmienia. Natomiast do świata swoich plastelinowych filmów zaprosiła Izabela Plucińska.

Sprawdź, jakie jeszcze atrakcje czekają nas na DSW.

andy

Polecamy
Piekarnia Tomcio Paluch
Piekarnia Tomcio Paluch ul. Bitwy Białostockiej 2 lok. 1
15-103 Białystok

Więcej informacji
1769 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39