Edukacja historyczna
Radni Miasta Białystok z klubu Platformy Obywatelskiej - Marcin Moskwa i Marek Tyszkiewicz wpadli na pomysł, by białostockie przystanki przedstawiały historię miasta.
- Pomysł dojrzewał przez kilka miesięcy, chcieliśmy przywrócić pamięć Białegostoku, którego już powoli nie pamiętamy. Tak szybko się zmienia, że osoby, które po wielu latach wracają już go nie poznają, a co dopiero mówić o Białymstoku sprzed stu lat - powiedział radny Marcin Moskwa.
Inicjatywę z aprobatą przyjął również Bogusław Prokop, dyrektor Białostockiej Komunikacji Miejskiej, który jest za tym, by przystanki nie były tylko po to, by oczekiwać na autobus, ale by można było odbyć krótką lekcję historii.
- Chciałbym pogratulować radnemu Markowi Tyszkiewiczowi oraz Marcinowi Moskwie tego pomysłu na temat skróconej edukacji historycznej i topografii miasta. Białystok w ostatnich kilkudziesięciu latach bardzo się zmienił. Przedstawia to pierwsza tablica, na której możemy zobaczyć Rynek Sienny w okresie wojennym - stwierdził Zbigniew Nikitorowicz, zastępca prezydenta miasta.
Są pomysły na kolejne
Pierwsza tablica znajduje się na przystanku nr 183 – Legionowa/Piękna.
- Dzięki współpracy z Galerią Sleńdzińskich i BKM udało nam się wprowadzić pierwszy pilotażowy przystanek historyczny. Akcja ma polegać na umieszczeniu w różnych miejscach Białegostoku, głównie w centrum takich krótkich przypomnień historycznych miejsc, które istnieją głównie w pamięci mieszkańców. Chcemy przypominać białostoczanom, jak wyglądał Białystok te 100 lat temu - mówił Marek Tyszkiewicz.
Radni póki co mają pomysł na kolejne 3-4 przystanki, ale są otwarci także na propozycje mieszkańców.
- Chcieliśmy przywrócić pamięć, pokazać jak wyglądały dawne Chanajki, jak wyglądało centrum, rynek, może jak wyglądał Stary Browar? Co jakiś czas będziemy przedstawiać kolejne projekty związane z przywracaniem pamięci historycznej Białegostoku - tłumaczył Marcin Moskwa.
Radni podkreślają, że projekt jest rozwojowy, więc nie mają jeszcze ustalonej liczby końcowej przystanków historycznych.
- Każde miejsce związane z historią miasta znajdzie swoje odzwierciedlenie. Mogą to być tablice związane również z osobami np. z Norą Ney, gwiazdą przedwojennego kina, której również można by było dedykować jeden z przystanków - dodał Marcin Moskwa.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl