Pieniądze zostaną rozdysponowane między instytucje publiczne, religijne i prywatne. 3 wnioski, w tym jeden ze względów formalnych, zostały odrzucone.
Najwięcej - 150 tys. zł - otrzyma od miasta wspólnota mieszkaniowa na remont dachu XIX-wiecznej kamienicy przy ul. Warszawskiej 20. Od 100 tys. zł trafi na na wymianę pokrycia dachowego, blacharki i stolarki okiennej w willi miejskiej przy ul. Parkowej (klinika położnicza) oraz na konserwację rzeźb z XVIII w. na zwieńczeniu Pałacu Branickich od strony ogrodowej.
Dwie dotacje, każda na blisko 50 tys. zł, trafi do białostockiej katedry. Dzięki niej zakończy się konserwacja ołtarza św. św. Antoniego i Kazimierza Królewicza wraz z obrazami i rzeźbami z początku XX w. oraz przejdą renowację tympanony w trzech portalach po południowej stronie kościoła.
Mniejsze dotacje otrzymają: parafia prawosławna pw. św. Mikołaja - na konserwację przyściennego ołtarza z 1846 r.; Muzeum Podlaskie - na wykonanie projektu remontu dachu i elewacji ratusza oraz Archiwum Państwowe na konserwację elewacji północnej i zachodniej swojej siedziby.
Dzięki staraniom osób prywatnych remont przejdzie elewacja kamienicy przy Rynku Kościuszki 30 (gdzie mieści się sklep obuwniczy i kebab) oraz będą wymienione okna w domu z ok. 1910 r. przy ul. Nowowarszawskiej 20.
Przyznane właśnie dotacje zazwyczaj oscylują na poziomie około 50% wartości kosztów prac, jakie właściciele chcą przeprowadzić przy białostockich zabytkach.
- Kamienice w centrum nie mogą być remontowane, bo właściciele nie mają wkładu własnego - zaznaczał radny Adam Musiuk. Jego zdaniem więcej powinno być tych zabytków, zwłaszcza jeśli są bardzo cenne, których remont będzie wykonywany przy wyższym niż 50-procentowym dofinansowaniu miasta.
Na ten rok do rozdysponowania między właścicieli białostockich zabytków pozostało w budżecie jeszcze 400 tys. zł.